Dla lazanii zawsze warto pomęczyć się te 3h - 2 roboty i 1 w piecu. Co może być lepszego niż lazania na śniadanie, lazania na obiad i na kolacje?
Składniki na makaron (można użyć gotowych płatów):
300g mąki,
3 jajka,
łyżka letniej wody dla uzyskania właściwej konsystencji.
Mąkę przesiewamy do miski, wbijamy jajka, mieszamy składniki. Dodajemy łyżkę wody. Wyrabiamy ciasto aż do gładkości. Wyrobione ciasto dzielimy na 3 części (bo tyle też warstw miałam w planach) i odstawiamy przystępując do przygotowania innych rzeczy. Po upływie jakiś 30 minut rozwałkowujemy kawałki ciasta tak cienko jak to możliwe - do przezroczystości.
1 warstwa - Bakłażan, ja dałam 1 sztukę (nie byłam przekonana), ale śmiało można dać 2. Warzywo myjemy pod bieżącą wodą i kroimy w półcentymetrowe plastry. Układamy je w jakimś płaskim naczyniu lub na talerzu i obsypujemy dość obficie solą z obu stron. Po pewnym upływie czasu - kiedy puści sok, opłukać i osuszyć ręcznikiem papierowym. Chociaż całej soli nie wypłukaliśmy warto jej jeszcze dodać przed smażeniem, zapobiega to nadmiernej absorpcji oliwy. Smażymy z obu stron aż trochę zmięknie. Wykładamy do żaroodpornego naczynia bądź blaszki i smarujemy sosem beszamelowym :
500ml mleka,
50g masła,
2 solidne łyżki mąki,
trochę soku z cytryny,
gałka muszkatołowa,
pieprz,
Składniki na makaron (można użyć gotowych płatów):
300g mąki,
3 jajka,
łyżka letniej wody dla uzyskania właściwej konsystencji.
Mąkę przesiewamy do miski, wbijamy jajka, mieszamy składniki. Dodajemy łyżkę wody. Wyrabiamy ciasto aż do gładkości. Wyrobione ciasto dzielimy na 3 części (bo tyle też warstw miałam w planach) i odstawiamy przystępując do przygotowania innych rzeczy. Po upływie jakiś 30 minut rozwałkowujemy kawałki ciasta tak cienko jak to możliwe - do przezroczystości.
1 warstwa - Bakłażan, ja dałam 1 sztukę (nie byłam przekonana), ale śmiało można dać 2. Warzywo myjemy pod bieżącą wodą i kroimy w półcentymetrowe plastry. Układamy je w jakimś płaskim naczyniu lub na talerzu i obsypujemy dość obficie solą z obu stron. Po pewnym upływie czasu - kiedy puści sok, opłukać i osuszyć ręcznikiem papierowym. Chociaż całej soli nie wypłukaliśmy warto jej jeszcze dodać przed smażeniem, zapobiega to nadmiernej absorpcji oliwy. Smażymy z obu stron aż trochę zmięknie. Wykładamy do żaroodpornego naczynia bądź blaszki i smarujemy sosem beszamelowym :
500ml mleka,
50g masła,
2 solidne łyżki mąki,
trochę soku z cytryny,
gałka muszkatołowa,
pieprz,
sól, cukier,
żółtko,
trochę startego sera na małych oczkach typu długodojrzewającego podpuszczkowego np grana padano, parmezan
Masło roztapiamy w garnuszku, dodajemy mąkę jak na zasmażkę. Cały czas mieszamy żeby nic się nie przypaliło. Zalewamy zimnym mlekiem, pamiętając o mieszaniu - sos musi być gładki. Dodajemy około łyżkę soku z cytryny, przyprawy, następnie żółtko i ser.
Pierwszą warstwę kończymy nakryciem z płatu makaronu.
2 warstwa - fasolowe bologneese :
2 puszki czerwonej fasoli,
4 ząbki czosnku,
pół cebuli,
2 jajka,
100g bułki tartej lub więcej,
kumin, zioła, sól, pieprz,
szczypta chilli cayenne,
2 łyżki sosu sweet chili,
pomidory w puszce,
łyżeczka koncentratu pomidorowego,
oregano, bazylia, oliwa do smażenia.
Puszki z fasolą otwieramy, odcedzamy, fasolę płuczemy. Wrzucamy do miski, wbijamy do tego jajka, dosypujemy przyprawy, dolewamy sos chili. Rozgniatamy np tłuczkiem do ziemniaków lub blenderem. Do masy dodajemy drobno pokrojoną cebulę, czosnek przeciśnięty przez praskę i bułkę tartą. Razem mieszamy i w sumie można by uformować z tego kotlety, acz ja wrzuciłam całą masę na dużą patelnię i starałam się przysmażyć. Następnie dodajemy pomidory z puszki, koncentrat, oregano i bazylię. Wykładamy, smarujemy sosem beszamelowym i nakładamy drugi płat makaronu.
3 warstwa - Cukinia, ja miałam wielgaśną, więc trzeba było obrać ją ze skóry. Kroimy w centymetrowe plastry, smażymy na oliwie z obu stron aż trochę zmięknie (nie może się rozpadać) posypując ulubionymi przyprawami i wykładamy, smarujemy sosem. Przykrywamy ostatnim płatem ciasta makaronowego. Na to wykładamy największą porcję sosu - wcześniej szczędzimy jak można. Dodatkowo można posypać resztką startego sera.
Pieczemy do godziny (może być też 40 minut) w 180-200 stopniach.
Najlepiej smakuje na drugi dzień.
żółtko,
trochę startego sera na małych oczkach typu długodojrzewającego podpuszczkowego np grana padano, parmezan
Masło roztapiamy w garnuszku, dodajemy mąkę jak na zasmażkę. Cały czas mieszamy żeby nic się nie przypaliło. Zalewamy zimnym mlekiem, pamiętając o mieszaniu - sos musi być gładki. Dodajemy około łyżkę soku z cytryny, przyprawy, następnie żółtko i ser.
Pierwszą warstwę kończymy nakryciem z płatu makaronu.
2 warstwa - fasolowe bologneese :
2 puszki czerwonej fasoli,
4 ząbki czosnku,
pół cebuli,
2 jajka,
100g bułki tartej lub więcej,
kumin, zioła, sól, pieprz,
szczypta chilli cayenne,
2 łyżki sosu sweet chili,
pomidory w puszce,
łyżeczka koncentratu pomidorowego,
oregano, bazylia, oliwa do smażenia.
Puszki z fasolą otwieramy, odcedzamy, fasolę płuczemy. Wrzucamy do miski, wbijamy do tego jajka, dosypujemy przyprawy, dolewamy sos chili. Rozgniatamy np tłuczkiem do ziemniaków lub blenderem. Do masy dodajemy drobno pokrojoną cebulę, czosnek przeciśnięty przez praskę i bułkę tartą. Razem mieszamy i w sumie można by uformować z tego kotlety, acz ja wrzuciłam całą masę na dużą patelnię i starałam się przysmażyć. Następnie dodajemy pomidory z puszki, koncentrat, oregano i bazylię. Wykładamy, smarujemy sosem beszamelowym i nakładamy drugi płat makaronu.
3 warstwa - Cukinia, ja miałam wielgaśną, więc trzeba było obrać ją ze skóry. Kroimy w centymetrowe plastry, smażymy na oliwie z obu stron aż trochę zmięknie (nie może się rozpadać) posypując ulubionymi przyprawami i wykładamy, smarujemy sosem. Przykrywamy ostatnim płatem ciasta makaronowego. Na to wykładamy największą porcję sosu - wcześniej szczędzimy jak można. Dodatkowo można posypać resztką startego sera.
Pieczemy do godziny (może być też 40 minut) w 180-200 stopniach.
Najlepiej smakuje na drugi dzień.
I proszę o kawałek takiej na obiad! :) Musi być pyszna.
OdpowiedzUsuńPrzekonuje mnie i to bardzo!
OdpowiedzUsuńo proszę, oprócz lasagne ze szpinakiem, takiej wariacje wege były dla mnie nieznane. bardzo inspirujący przepis!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :))
OdpowiedzUsuń